O agenturze wpływu autor „Lodowej Ściany”, kontrowersyjnej książki o Piłsudskim. Gra wywiadów japońskiego i austro-węgierskiego z PPS i ruchem niepodległościowym

w Historia do 1918 r./Idee


Zachęcamy do obserwowania strony na Twitterze

agent-wplywuNajniebezpieczniejsza broń mocarstw

Nowoczesny wywiad ukształtował się na przełomie XIX i XX wieku. Zmienił się wówczas zakres działań wywiadowczych. Rozpoznanie sięgnęło głęboko w sferę militarną, polityczną i gospodarczą przeciwnika. Ostatecznym celem każdego wywiadu stała się dokładna znajomość sytuacji panującej u wroga, aby rozpoznać wszelkie dyspozycje przed ich wykonaniem. Potrzebne dane mógł zebrać i opracować szeroko rozbudowany aparat wywiadu, korzystający z rozległej sieci konfidentów. Nie mógł ich dostarczyć agent, działający w pojedynkę, bo znał tylko wycinek rzeczywistości.

Praca wywiadu polegała odtąd na żmudnym i drobiazgowym gromadzeniu wyrywkowych informacji, które dopiero po pewnym czasie układały się w logiczną całość. Ośrodek dyspozycji operacyjnej dla całej machiny wywiadu znajdował się w jego centrali, realizującej zadania, w odpowiedzi na zlecenia najwyższych ośrodków decyzyjnych w państwie i w armii. Na sukces wywiadowczy nakładały się działania wszystkich ogniw zdobywania, ewidencji i analizy danych. Agentura dostarczała informacje podstawowe. Tysiące takich informacji docierało do central wywiadu, gdzie systematyzowano je i opracowywano. Jeżeli wciąż brakowało jakiegoś fragmentu układanki, zlecano właściwej filii wywiadu zdobycie uzupełniających danych. Wszystkie informacje uznawano za wiarygodne tylko wówczas, gdy znajdowały potwierdzenie w niezależnych źródłach.

Działania tajnych służb wojskowych wspomagał wywiad polityczny. Starano się utrudnić i zdezorganizować mobilizację przeciwnika. Przygotowywano na dużą skalę dywersję i sabotaż.

Carska ochrana upowszechniła system prowokacji politycznej, opierający się na własnej agenturze i olbrzymich subwencjach finansowych.

Józef Piłsudski
Józef Piłsudski

W okresie rewolucji 1905 roku Japończycy wprowadzili do operacji wywiadowczych motyw dywersji politycznej o cechach agentury wpływu, jako czynnika destrukcji na wrogim terenie.  W Szwajcarii zorganizowano kursy sabotażowo-dywerWywiad japoński starał się włączyć do współpracy dywersyjno-wywiadowczej radykalną opozycję w Rosji, wspomagając ją finansowo i udzielając jej pomocy technicznej. W Szwajcarii zorganizowano kursy sabotażowo-dywersyjne dla przyszłych dowódców oddziałów terrorystycznych. Pieniądze szły przede wszystkim na zakup broni i materiałów wybuchowych oraz akcje propagandowe. Zakładano, że wystąpienia rewolucjonistów i mniejszości narodowych wstrząsną podstawami państwa carów, co miało spowodować zamęt w armii rosyjskiej i osłabić potęgę militarną Rosji na Dalekim Wschodzie, a przynajmniej mogły przeszkodzić mobilizacji wojsk, które miały być wysłane z europejskiej części imperium do Mandżurii.

Dla realizacji tych celów Japończycy nawiązali kontakt m. in. z Polską Partią Socjalistyczną, której przewodził Józef Piłsudski. Podjęta przez Polaków współpraca z wywiadem japońskim była aktem luźnego porozumienia o świadczeniu wzajemnych usług, bez zobowiązań politycznych ze strony Japonii. Piłsudski zgodził się dostarczać Japończykom wiadomości polityczne oraz współpracować w organizowaniu dywersji i akcji zbrojnych na terytorium Rosji. W ograniczonym zakresie PPS została zobowiązana do dostarczania informacji o charakterze wywiadowczym ze swych obserwacji wojskowych. Na zorganizowanie sabotażu na kolei transsyberyjskiej i rozciągnięcie sieci wywiadowczej wewnątrz Rosji, a przede wszystkim za podjęcie dywersji politycznej przeciwko caratowi, Japończycy udzielili PPS dość znacznej pomocy finansowej (obecnie byłaby to kwota ok. ośmiu i pół miliona dolarów).

[quote]Piłsudski zamierzał nadać współpracy wywiadowczej o wiele głębszy charakter, ale Japończycy nie mogli, albo nie chcieli wiązać się pomocą polską, głównie przez wzgląd na interesy Niemiec i Austro-Węgier, gdzie z wielką ostrożnością odnoszono się do irredenty polskiej. Odmówili więc podpisania z Piłsudskim ściślejszej umowy wywiadowczej. Przywódca PPS sądził, że umowa taka będzie umożliwiała realizację celów politycznych ruchu polskiego w Rosji. Chociaż wyszedł z inicjatywą stworzenia własnej agentury na potrzeby Kempeitai, to Japończycy nie widzieli w nim swojego agenta. [/quote]

austro-wegry
Austro-Węgry

Ochrana dość szybko wpadła na trop wywrotowej działalności Japończyków. Efektem podjętych czynności operacyjnych była publikacja w 1906 r. części zdobytych dokumentów: „Rewolucja od podszewki: zbrojne powstanie w Rosji za pieniądze japońskie”. Autorzy broszury dotykali zaledwie istoty zagadnienia, co i tak w swej treści wydawało się wtedy niewiarygodne. Niemal powszechnie odrzucano ogłoszone rewelacje, traktując je jako kolejną próbę prowokacji ochrany.

Kilka lat później sytuacja powtórzyła się przy opisywaniu współpracy kierownictwa polskiego ruchu niepodległościowego z przedstawicielami wywiadu Austro-Węgier, szykującego się do wojny z Rosją. Pisano o „wielkim spisku przeciwko Rosji”, „szkole powstańczej w Krakowie”, „uprawianiu szpiegostwa” przez Związek Walki Czynnej itd. Oskarżenia wydawały się absurdalne. „Szpiclowskie brednie” — odpowiadał „Naprzód” w maju 1910 r. Po interwencji dyplomatycznej Rosji władze austriackie podjęły oficjalne śledztwo, które nie przyniosło efektów. Kompetentne czynniki wywiadu zwyczajnie kłamały, zaprzeczając wszystkiemu.

Służby specjalne rządzą się bowiem swoimi prawami i niemożliwe jest wyjawienie współcześnie prawdy o uwidocznionych przypadkowo powiązaniach oraz kontaktach operacyjnych. Dopiero z perspektywy czasu, mając dostęp do właściwych dokumentów, można potwierdzić lub zaprzeczyć wcześniejszym „przeciekom”. Teraz wiemy, że doniesienia o współpracy wywiadowczej polsko-austriackiej były prawdziwe, oddawały istotę zagadnienia, ukazywały wierzchołek „góry lodowej”.

Wywiady Austro-Węgier i Niemiec zamierzały wykorzystać doświadczenia japońskie przy podjęciu współpracy z grupami rewolucyjnymi, które występowały przeciwko caratowi. Wypracowaną przez Japończyków formułę prowadzenia agentury zbiorowej uzupełniono o elementy wspomagania politycznego i logistycznego podejmowanych przy jej pomocy akcji specjalnych, jako podpory właściwych działań rozpoznawczych wywiadu oraz planowanych operacji militarnych. Główne założenia planu zrewolucjonizowania Rosji na wypadek wojny powstały w Berlinie.

Fazę wykonawczą tego planu w zakresie spraw polskich przejął wywiad austriacki. W latach 1908–1914 służby wywiadu Austro-Węgier i Niemiec tworzyły więc praktyczne możliwości działania ruchowi niepodległościowemu, jako swoiście pojmowanej dywersji rewolucyjnej. Pomoc dla politycznych i wojskowych poczynań Piłsudskiego i reprezentowanych przez niego ugrupowań wynikała również z konieczności kontroli jego postępowania i trzymania w ryzach polskich dążeń wolnościowych. Sam Piłsudski używał powiązań wywiadowczych jako narzędzia działania politycznego.

Wspieranie zbrojnego ruchu Piłsudskiego, wykorzystywanie go do celów wywiadowczych i dywersyjnych, było świadomie zaplanowaną operacją, prowadzoną przez centralę wywiadu w Wiedniu. W księgach ewidencyjnych wywiadu austriackiego pod kryptonimem „Konfident R” występowała zbiorowa agentura całej organizacji militarno-politycznej, oddanej przez Piłsudskiego do dyspozycji wywiadu Austro-Węgier. Był to jednocześnie kryptonim operacji.

„W zależności od intensywności działań wywiadowczej służby pokojowej lub jej rozbudowy przekazywane będą przeze mnie środki pieniężne  konfidentowi pisał w raporcie oficer prowadzący kontakt z „Konfidentem R” o zawartej w grudniu 1912 r. umowie wywiadowczej z Piłsudskim – dzięki czemu posiadam odpowiednią możliwość nacisku”.

Formowane przez Austriaków w Galicji oddziały paramilitarne miały stać się zaczynem ruchów rewolucyjnych w Królestwie Polskim po wybuchu wojny i świadczyć o tendencjach powstańczych Polaków przeciw Rosji. W zakresie działań bezpośrednich instrukcje mobilizacji wywiadu określały „ustalenie zasad niszczenia kolei, dróg i telegrafów w Rosji przez ‚R’ „. Ostatnia umowa wywiadowcza z 30 lipca 1914 r. przewidywała „zorganizowanie band”, a następnie „napad na tereny Dąbrowy Górniczej, aby rozpętać ruch rewolucyjny”. Cytowane fragmenty najlepiej ukazują zaplecze akcji strzeleckiej w sierpniu 1914 r. i intencje jej sponsorów.

Gwałtowny rozwój służb wywiadowczych nastąpił w okresie dwóch wojen światowych, głównie za sprawą ogólnego postępu technicznego. Ze struktur operacyjnych wyodrębniono ostatecznie działania specjalne. Organa bezpieczeństwa i wywiadu Związku Radzieckiego tworzyły w tym zakresie całe struktury operacyjne, które były powiązane z aparatem władzy Kremla. Agentury komunistyczne instalowano w krajach, gdzie ZSRR chciał mieć swoje wpływy i możliwość destrukcji politycznej. Czynnik ideologiczny stał się stopniowo elementem gry o władzę w rękach służb wywiadowczych. Anglicy upowszechnili przy tym zasady kontroli informacyjnej w układzie podwójnych agentów, jako metodę dezinformacji przeciwnika. System agentów wpływu uformował się w końcu w odrębną kategorię operacyjną tajnych służb, łącząc w sobie elementy pracy wywiadowczej i kontrwywiadowczej.

Współczesne wywiady mają specjalne kontakty, które nie mieszczą się w kanonie zwykłych agentur. Są to
kontakty wyższego rzędu, szczególnego znaczenia i pod specjalnym nadzorem. Należą do sfery rzeczywistości trudno uchwytnej dla postronnego obserwatora, gdzie decyzje, przyporządkowane instytucjonalnie różnym ciałom i organizacjom poza wywiadem, udaje się dostrzec dopiero w fazie wykonania. Oficer wywiadu, prowadzący operacyjnie „kontakt” specjalny, działa zwykle według słownych instrukcji i na podstawie bezpośrednich uzgodnień z agentem, przeważnie bez śladu dokumentacyjnego. Ta kategoria tajnych współpracowników nie ma ścisłego określenia. Oddanie łącznej, grupowej charakterystyki tej struktury utrudnia duże zróżnicowanie i zindywidualizowanie operacji wywiadowczych, odmienność lokalnych warunków działania oraz różnorodność motywów podejmowanej współpracy. W przeszłości najliczniejszą grupę stanowili agenci, działający z pobudek ideowych, ale korzystający z materialnego wsparcia tajnych służb, głównie dla utrzymania organizacyjnych form reprezentowanego ruchu i jego propagandy. Później zastąpili ich płatni agenci. Z takich właśnie związków rozwinął się w drugiej połowie XX w. wywiad polityczny i agentury wpływów.

Agent wpływu politycznego działa w interesie własnym, osobistym lub grupowym oraz w interesie służb specjalnych, z którymi jest powiązany. Wykonuje zadania specjalne przy pomocy organizacji, które funkcjonują poza wywiadem. W razie konieczności otrzymuje wspomaganie aparatu klasycznego wywiadu.

Jest to agent wpływu wyższego rzędu, podejmujący osobiście decyzje z wysokiego poziomu władzy w strukturach państwa lub wpływowej organizacji, albo działający bezpośrednio przy osobie lub kierowniczej grupie osób, na które skoncentrowane są wysiłki służb specjalnych dla zdominowania i przejęcia kontroli nad reprezentowaną formacją lub układem politycznym.

Nie ma jednego wzorca agentury wpływu politycznego. Można mówić jedynie o założeniach ogólnych i właściwościach rozwijanej sieci wywiadowczej, która w zderzeniu z rzeczywistością przybiera określony kształt, właściwy dla indywidualnych cech i uwarunkowań politycznych. Agentura wpływu jest strukturą ściśle powiązaną z polityką państwa lub państw, kontrolujących ją za pośrednictwem aparatu klasycznego wywiadu.

Przy budowie agentury wybiera się na początku ugrupowanie, reprezentujące określoną opcję polityczną, które może być nośnikiem wspólnego programu, a w dłuższej perspektywie zabezpieczyć własne interesy polityczne. Przez polityczne i materialne wsparcie doprowadza się następnie do rozbudowy obserwowanego ugrupowania i jego bazy, osłabiając jednocześnie konkurencyjne grupy polityczne i wprowadza się „swoich” ludzi w elity rządzące. Pierwsze kontakty inicjowały związki o charakterze czysto wywiadowczym przedstawicieli ruchu, przez których prowadzono potem operacyjnie agenturę.

Mechanizm ten rozwinął się obecnie w tym kierunku, że operacyjne kontakty wywiadowcze utrzymywane są z reguły poza podstawową strukturą danego ugrupowania, którego kierownictwo może nawet nie zdawać sobie sprawy z „prowadzenia” go z zewnątrz, przez obcy wywiad, albo organa bezpieczeństwa własnego państwa i faktycznego źródła pochodzenia środków materialnych, otrzymywanych na bieżące prace. Tajne służby mogą w ten sposób wpływać od wewnątrz na działalność organizacji lub ruchów politycznych, mając na celu wszczepienie im obcych poglądów lub koncepcji ideologicznych, jeśli odbiegały one od przyjętych założeń. Agentury wpływu instaluje się również dla samej kontroli poczynań organizacji, bez modyfikacji jej działań od zewnątrz. Współpracowników wywiadu o skrywanej tożsamości zastępują agenci o podwójnej tożsamości.

Podstawą działalności wywiadu pozostaje wszędzie agentura. Stanowi ona o sile i skuteczności wszystkich działań specjalnych. Tajnych współpracowników klasycznego wywiadu agenturalnego uwidacznia się w wewnętrznej ewidencji konfidentów. Natomiast współpracownicy agentur wpływu są wprowadzani do sieci konfidencjonalnej pod postacią agentury zbiorowej, przez jej trzon albo kontakt operacyjny, na hasło lub kryptonim operacji wywiadowczej.

Kryptonim operacji stanowi kod identyfikacyjny agentury. Poza nazwą własną kryptonim ten może określać organizację albo osobę, pod którą prowadzi się wydzieloną akcję. Toteż zdobycie wyrywkowych danych osobowych z ewidencji agentury jest w tym wypadku często mylące. Informacje te nie dają rzeczywistej wiedzy na temat zasięgu sieci agenturalnej, mogą zaświadczyć jedynie o poziomie penetracji wywiadowczej na szczeblach władzy państwowej lub w innych organizacyjnych strukturach politycznych. W aktach operacyjnych zostaje odnotowywany sam kontakt, a współpracownicy agentury pozostają niewidoczni dla zwykłej ewidencji. Ich tożsamość jest skrywana, na zasadach podwójnego rejestru konfidentów. Za jedną lub kilkoma osobami, wprowadzonymi w bezpośredni kontakt wywiadowczy, stoi nieraz cały zastęp świadomych lub nieświadomych współpracowników, tworzących anonimową dla ewidencji agenturę wpływu. Zwykle tylko przywódcy organizacji, która korzystała z zewnętrznego wsparcia obcego wywiadu, orientowali się w charakterze tych związków, działając w imię wspólnych interesów politycznych.

moskwaWszystko to sprawia, że agenci wpływu należą do osób o najściślej strzeżonej tożsamości w ewidencji wywiadu. Działają w określonym systemie powiązań, często o charakterze publicznym. Wobec tych osób nie ma zastosowania określenie superagenta, profesjonalisty, pracującego w samotności, jak to może mieć miejsce w wypadku klasycznego wywiadu. Agent wpływu politycznego nigdy nie działa w pojedynkę, funkcjonuje w określonym systemie zależności i powiązań wywiadowczych i służbowych, z racji oficjalnie pełnionych obowiązków, oraz prywatnych koneksji i znajomości. W tym sensie agentura wpływu jest pojęciem umownym, oznaczającym bardziej system politycznej kontroli informacyjnej, niż konkretną osobę lub krąg osób, pozostających ze sobą w nieformalnym układzie i powiązaniach wywiadowczych.

Nie można przy tym mówić o dążeniu do absolutnej kontroli informacyjnej, wyłączając z tego jedynie systemy totalitarne. Z reguły chodzi o działania stymulujące wydarzenia o szerszym zakresie, albo sprzyjanie lub wspomaganie naturalnych politycznych tendencji rozwojowych w miejscach zainteresowań tajnych służb. Agentury wywiadowcze działają stale, ale wyłonione z nich agentury wpływu mogą być uaktywniane czasowo, w okresach ważnych rozstrzygnięć politycznych, w formie jednorazowych akcji specjalnych, które zostają wyodrębnione z innych operacji, prowadzonych w dłuższej perspektywie czasowej. Zdarza się, że centrale wywiadowcze prowadzą „podwójną” i nieszczerą grę wobec podległych agentur, które wbrew własnym intencjom i dążeniom stają się narzędziem destrukcji politycznej na swoim terenie działania.

Ryszard Świętek, Agentura wpływu. Najniebezpieczniejsza broń mocarstw („Rzeczpospolita”, 1996.01.20)

(863)

Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie.
Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com

Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.
Ładowanie komentarzy Facebooka ...

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

*

Korzystając z formularza, zgadzam się z polityką prywatności portalu

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.