Niemiecki wysoki komisarz UE nie chce karać Polski. Przy okazji zdradził prawdę, o której nie ma pojęcia większość Polaków

w Wiadomości ze świata


Zachęcamy do obserwowania strony na Twitterze

Jednym z głównych zagrożeń w obliczu konfliktu z Unią Europejską jest możliwość odebrania części środków z budżetu UE. Jednak okazuje się, że nie chcą tego sami Niemcy. Powód jest prosty. Uderzyłoby to w gospodarkę… niemiecką.

Pomysł uzależnienia wypłaty środków z przyszłego budżetu UE na lata 2021-2027, przede wszystkim w ramach polityki regionalnej, pojawił się ostatnio, wywołując falę krytyki. Nie tylko w Polsce. Krytykuje go także Günther Oettinger, komisarz ds. budżetu UE pochodzący z Niemiec. Jego słowa przytacza Zbigniew Kuźmiuk, europarlamentarzysta z ramienia PiS.

Stwierdził on wprost, że duża część niemieckich środków wpłacanych do budżetu UE przez ten kraj (Niemcy są największym płatnikiem netto) i wypłacanych później Polsce w ramach polityki spójności wraca do niemieckiej gospodarki. Mówi on, „że jeżeli będziemy ograniczali środki z budżetu UE dla nowych krajów członkowskich, to negatywne tego skutki poniesie głównie gospodarka niemiecka, która dostarcza często technologii, maszyn i urządzeń i świadczy usługi w projektach realizowanych w tych krajach ze środków unijnych”

– informuje we wpisie na łamach wPolityce.pl.

Przytacza również polskie dane:

Twardymi danymi w tej sprawie dysponuje także polskie ministerstwo rozwoju, które wielokrotnie już informowało, że w przypadku Niemiec z każdego euro wpłacanego przez ten kraj do budżetu UE, a później trafiającego do Polski, aż 80 eurocentów trafia z powrotem do gospodarki niemieckiej.

Kuźmiuk podsumowuje:

Skoro, więc niemiecki komisarz ds. unijnego budżetu przyznaje, że ewentualne obcięcie środków dla Polski, odbyłoby się kosztem niemieckiej gospodarki, to w tej sprawie chyba możemy spać spokojnie.

Mimo że są to powszechnie znane fakty, niewielu Polaków zdaje sobie z tego sprawę.

Unijne miliardy wydawane w Polsce służą także Niemcom i innym krajom starej Unii. Z każdego euro przekazanego do Polski przez niemieckich podatników do Niemiec wraca 85 eurocentów

pisał już w 2010 roku Konrad Niklewicz na łamach ,,Gazety Wyborczej” w tekście ,,Z każdego przekazanego nam euro Niemcy odzyskują 85 eurocentów”.

(16837)

Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie.
Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com

Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.
Ładowanie komentarzy Facebooka ...

1 komentarz

  1. No ale jest temat zastępczy! Sprzedajne media odwracają kota ogonem: galopujące ceny żywności, podwyżka cen energii, panosząca się lichwa, opłata za deszczówkę, obowiązkowe szczepienia, GMO, itp. Plus transseksualiści w wojsku! A Polacy o sankcjach!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

*

Korzystając z formularza, zgadzam się z polityką prywatności portalu

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.