NATO będzie nas bronić działaniami, „jakie uzna za konieczne”. Co to może w praktyce oznaczać?

w III RP


Zachęcamy do obserwowania strony na Twitterze

natoKtoś może powiedzieć: „Polska to nie Czeczenia ani Gruzja. Polska to w ramach NATO sojusznik takich potęg jak USA czy Niemcy. Putin się nie odważy”. Ja złudzeniami wolę się nie karmić. Polska ma zbyt duże doświadczenie historyczne. Łudzili się późniejsi targowiczanie, że caryca Katarzyna nie wyciągnie łap po państwo, na którego czele stał jej kochanek Stanisław August Poniatowski, łudzili się Polacy w 1939 r., ufni w potęgę Francji i Anglii. Tak samo łudziliśmy się, że nasza danina krwi nie zostanie zapomniana. Jałta boleśnie te złudzenia rozwiała.

Jak rozumie lojalność sojuszniczą współczesna Francja, najdobitniej pokazała spraw sprzedaży Rosji dwóch supernowoczesnych okrętów desantowych klasy Mistral i udzielenie licencji na budowę dwóch następnych. Francuzi raczej nie mają podstaw, by obawiać się rosyjskiego desantu w Marsylii. Natomiast wysadzenie desantu na plaży gdzieś koło Koszalina jest do wyobrażenia.

Nie musi być zresztą wysadzania desantu. Rosyjska flota bałtycka jest w stanie razić większość celów na terenie Polski, i to ładunkami zarówno konwencjonalnymi, jak i niekonwencjonalnymi. Inna sprawa, że Rosja niekoniecznie potrzebuje atakować Polskę z morza. Ma wszak u naszych granic zakotwiczoną jednostkę o wiele bardziej niebezpieczną – lotniskowco-desantowiec-rakietowiec, jakim jest obwód kaliningradzki. Ilość wojska i sprzętu zgromadzonego w tej rosyjskiej enklawie w NATO mogłaby według niektórych wystarczyć, by dokonać skutecznej inwazji na Polskę.

Tymczasem polskie władze zdają się żyć w przekonaniu, że tzw. muszkieterski (jeden za wszystkich, wszyscy za jednego) art. 5 traktatu waszyngtońskiego jest nam w stanie zapewnić bezpieczeństwo. Warto go zacytować w całości:

[quote]Strony zgadzają się, że zbrojna napaść na jedną lub więcej z nich w Europie lub Ameryce Północnej będzie uznana za napaść przeciwko nim wszystkim i dlatego zgadzają się, że jeżeli taka zbrojna napaść nastąpi, to każda z nich, w ramach wykonywania prawa do indywidualnej lub zbiorowej samoobrony, uznanego na mocy artykułu 51 Karty Narodów Zjednoczonych, udzieli pomocy Stronie lub Stronom napadniętym, podejmując niezwłocznie, samodzielnie jak i w porozumieniu z innymi Stronami, działania, jakie uzna za konieczne, łącznie z użyciem siły zbrojnej, w celu przywrócenia i utrzymania bezpieczeństwa obszaru północnoatlantyckiego. O każdej takiej zbrojnej napaści i o wszystkich podjętych w jej wyniku środkach zostanie bezzwłocznie powiadomiona Rada Bezpieczeństwa. Środki takie zostaną zaniechane, gdy tylko Rada Bezpieczeństwa podejmie działania konieczne do przywrócenia i utrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa”.[/quote]

[quote]Kluczowym sformułowanie tego artykułu jest zwrot: „jakie uzna za konieczne”. Nie miejmy złudzeń. Polska na wypadek agresji ze wschodu czy północy będzie miała o wiele mniej czasu, niż miała go we wrześniu 1939 r. I nie pomoże tutaj te kilka tysięcy naszych chłopców, którzy sprawdzili się w Iraku i wciąż sprawdzają w Afganistanie. Położenie geograficzne Polski się nie zmieniło i nadal nie jesteśmy krajem położonym na pustyni ani wśród niebosiężnych gór. Ciągle pozostajemy równiną rozciągniętą między Bugiem a Odrą. Równiną, którą czołg T-72 może przejechać w ciągu doby. Do tego dochodzi fakt, że mimo narzekań kierowców na infrastrukturę drogową jest ona u nas jednak lepsza i bardziej rozbudowana niż w roku 1939.[/quote]

Zanim się zbiorą gremia wymienione w art. 5 traktatu, będzie „po ptokach”. A współcześni angielscy, amerykańscy, niemieccy czy francuscy chłopcy wcale nie będą mieli większej woli umierania za Gdańsk niż ich rówieśnicy w 1939 r.

Cezary Gmyz, fragment artykułu „Szykujmy się do wojny”

(51)

Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie.
Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com

Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.
Ładowanie komentarzy Facebooka ...

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

*

Korzystając z formularza, zgadzam się z polityką prywatności portalu

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.