Michał Dzięba o Rafale Trzaskowskim: to nie żaden z polityków PiS, a Michał Dzięba, były działacz PO, obecnie prezes Polskiej Izby Gospodarczej Elektromobilności, nazywany w przeszłości ,,złotym dzieckiem Platformy”, stawia Rafałowi Trzaskowskiemu bardzo poważne zarzuty. We wpisie na Facebooku opisuje rzekome zdarzenia z przeszłości kandydata PO na prezydenta Warszawy.
Pojawiają się sugestie o branie narkotyków czy przyjmowanie pieniędzy na kampanię wyborczą od prywatnego przedsiębiorcy. Pojawia się nawet wątek sex party w Brukseli i romansu ze stażystką.
To może ja przetłumaczę co ma Rafcio Trzaskowski na myśli : Jestem posłem z Krakowa a chodzę na Legie, wychował mnie Jacek Saryusz -Wolski ktory ogłosił ze Patryk Jaki to lepszy kandydat ode mnie, nigdy nie miałem romansu ze stażystka Klaudia w 2005 r. w Brukseli, nigdy nie byłem na sex party w Brukseli, kokainę to mi musieli wpychać do nosa, wcale nie wziąłem od Marcina Cioka 150 000 pln na swoją kampanie w 2009 a jak bym miał nadwyżki to bym oddał mu cała kwota . Wcale nie zadawałem pytań w PE na rzecz klientów Marcin Ciok Aimmcoms i wcale nie ma na to dowodów w archiwach PE. Wcale nie gadam z Maćkiem Wandzelem o moim starcie i wcale Mackowi nie przyda się zaprzyjaźniony Prezydent Warszawy. A ja akurat wiem Rafciu, bo ze mną siedziałeś w pokoju 1.5 roku ze jest zupełnie odwrotnie ….Trzaskowski – Najgorszy Kandydat w Warszawie!!!
– napisał na Facebooku (pisownia oryginalna – red.).
Portal wPolityce.pl poprosił Trzaskowskiego o komentarz.
Pomimo wielu prób z naszej strony, kandydat Platformy Obywatelskiej na prezydenta Warszawy nie odebrał telefonu
– podkreśla portal.
Sam Dzięba deklaruje, że jest gotowy bronić swoich słów w sądzie:
Czekam na pozew! Chętnie złożę zeznania w sądzie pod przysięgą
– napisał.
źródło: wPolityce.pl / Facebook
(13247)
taaa.. bo tak się inni politykierzy w Brukseli i nie tylko, się tak nie bawią.. nie akurat żebym bronił rafcia, ale można to akurat powiedzieć o każdym polskim frajerze z tzw. „elyt”… po co te miernoty się tak pchają do polityki : władza, kasa, apanaże i „co wolno wojewodzie, to nie tobie smordzie”, a zwykły człowiek zostaje człowiekiem tylko w czasie kampanii wyborczej