Watykan porównał do brutalnych dyktatur i oskarża o współpracę z reżimami islamskimi. Suspendowany po przyznaniu się do związku z mężczyzną ksiądz Krzyszfof Charamsa w wywiadzie udzielonym „Gazecie Wyborskiej” mocno uderzył w Stolicę Apostolską.
Charamsa został ukarany suspensą (polega na zakazie lub ograniczeniu suspendowanym kapłanom możliwości pełnienia przez nich czynności im przynależnych z racji stanu, funkcji, np. odprawiania mszy świętej, wykonywania jurysdykcji, nauczania, podejmowania aktów władzy, pobierania dochodów) dwa lata temu po wyznaniu, że żyje w związku z mężczyzną. Od tej pory krytycznie wypowiada się na temat polityki kościoła wobec osób ze środowiska LGTB. W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” zaatakował kościół.
Katechizm Kościoła katolickiego nakłania nas do pełnego wyższości pochylenia się nad osobami homoseksualnymi jako chorymi, gorszymi. To jak współczuć zdrowemu, że istnieje, jest, kocha
– powiedział Charamsa.
Ksiądz w rozmowie posunął się nawet do stwierdzenia, że Watykanowi blisko do Rosji i Czeczenii, a nawet reżimów islamskich.
Istnieje w Watykanie duchowe przymierze z Putinem, ale również osobami takimi jak Ramzan Kadyrow, szef Republiki Czeczeńskiej, który otworzył pierwszy od czasów Hitlera obóz dla gejów. Watykan odmawiając w 2008 roku poparcia deklaracji ONZ na rzecz depenalizacji homoseksualizmu współpracuje z reżimami islamskimi
– stwierdził Charamsa.
Dziś nie pali się nikogo na stosie, ale stosuje się przemoc symboliczną, duchową, psychologiczną i społeczną. Kościół tworzy i podtrzymuje homofobiczną kulturę. By zmienić Kościół, trzeba zmienić doktrynę
– zakończył suspendowany ksiądz.
(1911)
