Jean-Claude Juncker jest już świetnie znany ze swoich nietypowych zachowań wobec innych osób. Jedno z nich przeraziło Elżbietę Bieńkowską, która chyba obawiała się, że za chwilę zostanie potraktowana tak samo.
Przewodniczący Komisji Europejskiej swoim zwyczajem nietypowo przywitał się z jednym z polityków. Polska europosłanka oraz komisarz ds. rynku wewnętrznego w drużynie Junckera stała obok i zastanawiała się, co ją czeka. Tym bardziej, że niedawno jako jedyna w KE, wbrew zdaniu szefa, była przeciwko budowie Nord Stream II.
Elka jakaś wystraszona jakby obawiała się, że Juncker też ją będzie pukał. pic.twitter.com/C78Sp7vJCZ
— PikuśPOL (@pikus_pol) 15 czerwca 2017
Nie jest to pierwsze takie zachowanie Jean-Claude’a Junckera. Wielokrotnie już zachowywał się on wobec innych polityków, jakby nie do końca wiedział, co robi.
Juncker nie umiał zachować się nawet wobec papieża Franciszka, który z trudem powstrzymał szefa Komisji Europejskiej.
Jean-Claude Juncker nie zawsze jest jednak taki przyjazny. Przewodniczący Komisji Europejskiej nie ukrywa rozczarowania postawą m.in. Polski w kwestii kryzysy migracyjnego. Zasugerował, że gdyby ta sytuacja wystąpiłka kilka lat temu, to Polska, Węgry czy Czechy miałyby zamknięty dostęp do Unii Europejskiej.
Ten, kto nie chce przyjąć ludzi o innym kolorze skóry lub innym wyznaniu, ten pochodzi ze świata, w którym panują wyobrażenia, które – jak uważam – nie pasują do pierwotnej misji UE
– stwierdził Juncker.
(13523)
