Kolejna granica chamstwa w życiu publicznym została przekroczona. W programie ,,Krzywe zwierciadło” w Superstacji (grupa Polsat) padły następujące słowa…
Przedstawiający się jako dziennikarz Jakub Wątły pytał:
No jak robią te programy 500 +… A ogląda pan publiczną telewizję czasami? Tak zwane Wiadomości?
Gość Tomasz Jastrun odpowiadał:
Zmykam, jako, że mam od razu odruchy wymiotne.
Wątły kontynuował:
w dwóch słowach, co pan myśli o… zasugeruje w sumie odpowiedź, ale niech będzie, bo to taki program jest, że niby ma być tak pseudozabawnie. Co pan myśli o tych brudnych, śmierdzących, gnidach, które nazywają się dziennikarzami, a firmują ten rynsztok
Jastrun nie zareagował na język, tylko głęboko westchnął i z troską wspomniał:
Jakoś nie ma we mnie tak dużo gniewu chociaż trochę… Jest dużo współczucia. Trudno coś bardziej podłego niż nakłaniać ludzi do podłości czyli obwiniam głównie szefów
Wątły zakończył:
Ale część z tych gnid, kończąc tę część programu, twierdzi, że mają swoje pięć minut w tej chwili. Nigdy nie chciałbym, i państwo pewnie też nie chcielibyście, przeżywać pięciu minut podczas których pijecie albo jecie odchody. Co dzieje się wśród prawie wszystkich tak zwanych dziennikarzy telewizji publicznej.
Czy tak ma wyglądać wzorzec debaty, do którego ma dążyć telewizja publiczna?
A to o dziennikarzach @WiadomosciTVP w @tvsuperstacja z grupy Polsat: "brudne, śmierdzące gnidy, firmujące rynsztok, jedzące odchody" !! pic.twitter.com/TbpoBiL4zb
— Renatka 🇵🇱 (@nazimn0) 16 lutego 2017
(2526)
