Dramatyczny list lekarki z niemieckiego szpitala. ,,Wielu imigrantów ma AIDS, syfillis…”. A to wcale nie koniec poważnych zagrożeń ze strony uchodźców

w Wiadomości ze świata


Zachęcamy do obserwowania strony na Twitterze

Obecność wielkiej liczby imigrantów w Niemczech odbija się mocno na życiu codziennym. Czeska lekarka, która pracuje w Monachium, ujawniła, jak wygląda opieka nad uchodźcami. Z jej dramatycznej relacji wynika, że sytuacja jest bardzo zła.

List został pokazany w jednej z niezależnych czeskich stacji telewizyjnych. Lekarka skarży się w nim na zagrożenia, które są codziennością w jej pracy z imigrantami.

Wielu migrantów ma AIDS, syfilis, gruźlicę otwartą i inne egzotyczne choroby, których w Europie nie potrafimy leczyć. Gdy w aptece otrzymują receptę, dowiadują się, że muszą zapłacić gotówką. Wywołuje to niewyobrażalne oburzenie, zwłaszcza jeśli chodzi o leki dla dzieci. Imigranci porzucają wtedy swoje dzieci i powierzają je personelowi apteki i mówią, żeby on się nimi zaopiekował. Policja chroni więc nie tylko kliniki i szpitale, ale również duże apteki

– pisze czeska lekarka pracująca w Monachium.

Kobieta nie ukrywa, że obawia się o swoje zdrowie i życie, gdy słyszy historie, do których z udziałem uchodźców dochodziło w innych szpitalach.

W jednym ze szpitali nad Renem migranci zaatakowali personel nożami, a ośmiomiesięczne dziecko doprowadzili na skraj wycieńczenia, targając je przez trzy miesiące przez pół Europy. Dziecko umarło po dwóch dniach, pomimo iż otrzymało najlepszą opiekę medyczną w jednej z najlepszych klinik dziecięcych w Niemczech. W konsekwencji ataków jeden z lekarzy musiał zostać poddany operacji, a dwie pielęgniarki trafiły na oddział intensywnej terapii. Nikt nie został ukarany. Lokalnej prasie zabroniono o tym pisać, więc wiemy o tym dzięki mailom. Co spotkałoby Niemca, gdyby ugodził lekarza i pielęgniarki nożem? Albo gdyby wylał swój zarażony syfilisem mocz na twarz pielęgniarki, narażając ją tym samym na infekcję? Trafiłby co najmniej do więzienia, a następnie do sądu. W przypadku tamtych ludzi jednak nic, póki co, nie zrobiono

– relacjonowała lekarka w liście.

W swoim liście lekarka zwraca uwagę także na inne problemu. Chociażby na brak wykształcenia imigrantów oraz niezdolność do jakiejkolwiek pracy.

Większość z tych ludzi nie nadaje się do jakiejkolwiek pracy. Mało kto posiada jakiekolwiek wykształcenie. Co więcej, kobiety zazwyczaj w ogóle nie pracują. Szacuję, że co dziesiąta jest w ciąży. Setki i tysiące z nich przywiozły ze sobą dzieci poniżej szóstego roku życia, spośród których wiele jest wycieńczonych i zaniedbanych. Jeśli nadal będzie to tak wyglądać, a Niemcy ponownie otworzą granice, wrócę do domu, do Czech. Nikt nie zatrzyma mnie tutaj w takiej sytuacji, nawet dwukrotnie wyższa niż w domu pensja. Wyjechałam do Niemiec, nie do Afryki, czy na Bliski Wschód

– dodaje w dramatycznym tonie czeska lekarka.

Czeszka nie ukrywa swojej wściekłości na wszystkich tych, którzy byli za przyjęciem imigrantów.

gdzie są ci wszyscy, którzy witali migrantów i odbierali ich z dworców kolejowych? Siedzą pewnie wygodnie we własnych domach, zadowoleni ze swoich organizacji non-profit, czekając na kolejne pociągi i kolejny zastrzyk gotówki w zamian za witanie przybyszów na stacjach. Osobiście zebrałabym tych wszyscy witających i zaprowadziła ich do naszego szpitalnego oddziału nagłych przypadków, gdzie pracowaliby jako asystenci. Następnie zaprowadziłabym ich do budynku zamieszkałego przez imigrantów, gdzie mogliby zarówno opiekować się nimi, jak i ochraniać samych siebie – bez pomocy uzbrojonej policji, bez policyjnych psów – które dziś znajdują się w każdym szpitalu w Bawarii – i bez opieki medycznej

– zaatakowała lekarka z Czech.

źródło: Euroislam.pl

Imigranci w Niemczech, w tym wielu nieletnich, znaleźli sobie szokujący sposób na życie. Stali się prawdziwą plagą w znanym miejscu Berlina [WIDEO]

Imigranci i nowe zwyczaje w Niemczech. Przerażona rodzina nagrała, co stało się na placu zabaw [WIDEO]

(14718)

Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie.
Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com

Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.
Ładowanie komentarzy Facebooka ...

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

*

Korzystając z formularza, zgadzam się z polityką prywatności portalu

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.