Polacy gardzą powagą cesarską i nie chcą mieć cesarza swoim rozjemcą. Należą oni do tych barbarzyńskich narodów, które nie uznają majestatu cesarzów ani prawa rzymskiego.
Poseł króla Kazimierza unieważnia wszystko, cokolwiek błogiej pamięci cesarz Fryderyk i inni wyświadczyli zakonowi waszemu.
,,Czemże wasz cesarz?”
– prawi ten nędznik.
,,Nam – sąsiad, a królowi naszemu – rówien.”
Gdyśmy przed nim wykładali prawo monarchiczne o pełności władzy cesarskiej, przypominając mu związki z cesarstwem i wyświadczone Polsce dobrodziejstwa przebłogiej pamięci cesarza Ottona, odparł zuchwale:
,,Gdzież Rzym! W czyich jest rękach? Odpowiedz. Wasz cesarz niższym jest od papieża. Składa przed nim przysięgę. Nasz król ma od Boga swoją koronę i miecz swój, a własne prawa i obyczaj przodków przenosi nad wszelkie prawa cesarskie.”
Przebóg! Cóż dla nich świętem!
list z 1357 roku list kanclerza cesarskiego Jana biskupa Litomierzyc do Wielkiego Mistrza cytujący mowę polityczną polskiego dyplomaty Spytka z Melsztyna wygłoszoną na dworze Karola IV Luksemburskiego, zachowany w archiwach Zakonu Krzyżackiego.
(969)