Maria Dąbrowska: UB, sądownictwo są całkowicie w ręku Żydów. Żydzi osądzają i na kaźń wydają Polaków…



Wieczorem, kiedy jedliśmy kolację, przyszła dr. Hanka z wiadomością, że aresztowana została pani Krzeczkowska, kobieta przeszło sześćdziesięcioletnia, złamana i chora – mąż znany socjalista prof. W.S.H umarł po wyjściu z Pawiaku za Niemców, syn zginął w powstaniu warszawskim.

Według najlepszej wiedzy i wiary tych, co ją znają, nie miała nic do czynienia z żadną konspiracją. Zazgrzytaliśmy zębami, mówiąc o tem, że tacy święci jak T. Szturm de Sztrem i tacy szlachetni całe życie dla Polski oddani jak pani Krzeczkowska są dziś więzieni i prześladowani – W.R.N., którego proces się obecnie przygotowuje był za okupacji organizacją najbardziej zasłużoną, bezkompromisową i ofiarną w walce z Niemcami – i tych ludzi ma się sądzić za szpiegostwo!! – ale w Rosji nie ma innych procesów politycznych jak procesy o szpiegostwo. To ich cyniczna nikczemna metoda walki z przeciwnikiem politycznym. […] Jeśli rząd obecny zdołał osiągnąć jakieś zdobycze moralne na społeczeństwie – utraci je wszystkie w tym procesie – Sędzią w nim będzie naród, który patrzy, milczy i wszystko zapamięta.

Zdaje się, że oni chcą zniszczyć teraz socjalistów. Potem przyjdzie kolej na demokratów, potem na katolików, wreszcie na czystkę w P.P.R. Ostoją się jedynie ludzkie wywłoki oraz ugodowcy – apologeci uległości wobec każdego rządu, ugody z każdym stanem rzeczy. Rosja jest wielka i cierpliwa – nie spocznie, póki nie wykona (innemi tylko środkami) na Polsce programu hitlerowskiego. Z Polski pozostanie tylko bierna miazga, którą można będzie do woli urabiać. O ile coś nie przerwie tego straszliwego cyklu – ten bieg rzeczy jest widoczny jak na dłoni – skonamy na Sybirze.

UB, sądownictwo są całkowicie w ręku Żydów – w ciągu tych przeszło dwu lat ani jeden Żyd nie miał procesu politycznego. Żydzi osądzają i na kaźń wydają Polaków. I jak to nie ma w Polsce szerzyć wrednego antysemityzmu? I czy kto jest zdolny przypuścić, że jedynie Żydzi są dobrymi Polakami i obywatelami, którzy nie zasługują nigdy niczem na sąd? – Czy na Boga te sześć milionów zamordowanych Polaków nie jest dosyć – czy mamy utonąć we krwi tej reszty, co pozostała? Czy w nikim z tych ludzi nie ozwie się nigdy sumienie? Jakże straszliwie złowrogi jest los mojej nieszczęsnej ojczyzny – dlaczego wszyscy, wszyscy dokoła chcą nas tylko mordować?

Biedna Hanka, która z takim zachwytem przyjęła obecną postać polskiej rzeczywistości, bije dziś głową w mur czarnej rozpaczy z powodu p. Tadeusza i p. Krzeczkowskiej – czemuż tak spokojnie aprobował, gdy jej stryj z entuzjazmem oddawał całą Polskę w ręce Moskwy. Zguba jej wszystkich znajomych – zguba kolejna wszystkich jest już tylko prostym wynikiem tego faktu. A najstraszniejsze jest, że innego wyboru nie było – czy też: mieliśmy wybór tylko pomiędzy dwoma złami. Jeśli ten naród się ostoi, jest on naprawdę ze złota i stali [17 czerwca 1947 r.]

(1496)