Oskarżanie Polaków o brak szacunku do kobiet to norma. Tymczasem sami znani ludzie kultury zdradzają, jak traktuje się płeć piękną na tzw. salonach. Nie tak dawno wybuchła afera w związku z pisarzem Januszem Rudnickim, który do kobiet mówił per ,,ku..y”, teraz głos zabrała Agnieszka Holland.
Sprośne dowcipy, klepanie po tyłku to norma w kręgach inteligenckich
– obwieściła wszem i wobec Agnieszka Holland w rozmowie z ,,Gazetą Wyborczą”.
Holland twierdzi, że ,,w Polsce próg tego, co niedopuszczalne w relacjach damsko-męskich, jest bardzo niski”. Oceniła, że w Polsce pewne zachowania, które byłyby nie do zaakceptowania na Zachodzie, są często tolerowane i to nawet w środowiskach liberalnych.
Internauci dodają: przede wszystkim w środowiskach liberalnych.
Agnieszka #Holland: „Sprośne dowcipy, klepanie po tyłku to norma w kręgach inteligenckich”. Może w pani zdegenerowanym kręgu, bo w inteligenckich nie jest to norma. pic.twitter.com/Plgeq71Lo0
— Maryla Ossowska (@MarylaOssowska) 13 listopada 2017
Ciekawych inteligentów, lewicowców i liberałów zna Agnieszka Holland. W normalnym świecie to chamy albo lumpy. 🙂 pic.twitter.com/MgnKTwaEHz
— Stanisław Janecki (@St_Janecki) 13 listopada 2017
Przypomniano, że to Agnieszka Holland brała w obronę Romana Polańskiego:
O Polańskim wiedziała: „Nie wstydzę się tego, że wyraziłam swoją solidarność z Polańskim. Byłoby mi wstyd, gdybym tego nie zrobiła. „https://t.co/XPelXm8Ix0
— AJakubowska (@AJakubowska1) 12 listopada 2017
Holland była pytana również o Kevina Spacey:
Wyreżyserowała pani cztery odcinki „House of Cards”. Młodzi członkowie ekipy serialu, których molestował Kevin Spacey, twierdzą, że wszyscy wiedzieli o tym, jak się zachowuje wobec młodych mężczyzn. To prawda?
Tymczasem Holland twierdzi, że nic nie wiedziała:
Ja o tym nie wiedziałam. Twórca serialu Beau Willimon także. Rozmawiałam jeszcze z kilkoma kolegami z ekipy, m.in. z operatorem. Też o tym nie wiedzieli.
Agnieszka Holland „nie wiedziała”, że Kevin Spacey molestował. Ona wie tylko o molestowaniu w Polsce. „Sprośne dowcipy, gwizdanie, klepanie po tyłku, komplementowanie za cycki – to norma” powiedziała w @gazeta_wyborcza Wiadomo, Polak to Schwein. Nie to co Hollywood i Weinstein. pic.twitter.com/6J1XHwT0Kz
— Stanislas Balcerac (@sbalcerac) 12 listopada 2017
(3410)
