74. rocznica pierwszej wywózki Polaków z ziem okupowanych przez ZSRS. Do bydlęcych wagonów załadowano 140 tys. ludzi. Czekała ich mordercza praca, głód i śmierć…

w Relacje/Wydarzenia


Zachęcamy do obserwowania strony na Twitterze

ipn1Noc z 9 na 10 lutego 1940 roku. Pierwsza wywózka z ziem okupowanych przez ZSRS.

[quote]Wpadli jak wilki, z naganami i sztyletami do naszego domu, zaczęli niszczyć obrazy święte, łamali meble, wyzywać od polskich burżujów. Po godzinnym zniszczeniu naszego domu kazano nam zbierać się, wolno nam było zabrać trochę odzieży i tylko 5 kilogramów mąki, choć wieziono nas pięcioro. Pod naganem wyprowadzono nas na sanie i powieziono na stację[/quote]

– wspominał młody chłopak wywieziony wówczas wraz z rodziną z powiatu dubieńskiego na Wołyniu.

Do wagonów załadowano prawie sto czterdzieści tysięcy osób. Zesłano osadników wojskowych, służbę leśną i rodziny chłopskie nie mające nic wspólnego z osadnictwem wojskowym. Polacy stanowili 80 procent wywiezionych, reszta to Ukraińcy, Białorusini, Niemcy, najczęściej pracownicy leśni.

Na mocy paktu Ribbentrop-Mołotow Sowieci zajęli we wrześniu 1939 r. obszar o powierzchni 190 tysięcy kilometrów kwadratowych z trzynastoma milionami mieszkańców. Decyzje o deportacji zapadały na najwyższych szczeblach sowieckiej władzy. 10 lutego 1940 roku we wczesnych godzinach rannych do dziesiątków tysięcy domów załomotały „trójki operacyjne”. Do deportacji zakwalifikowano ponad sto pięćdziesiąt tysięcy osób. z tzw. Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi, jak nazywano część Polski zagarniętą przez Sowietów. To była pierwsza z czterech masowych deportacji Polaków i innych obywateli RP, którzy znaleźli się na ziemiach zagarniętych przez ZSRS. 

Do północnych rejonów Rosji i na zachodnią Syberię wywieziono około 140 tysięcy osób. Ludzi przewożono w wagonach towarowych z zakratowanymi oknami, do których ładowano po 50, a czasem i więcej osób. Podróż na zsyłkę trwała nawet kilka tygodni. Ludzie umierali z zimna, głodu, wyczerpania. Zesłańców umieszczono w 115 osadach specjalnych w Komi, w północnych obwodach Rosji, w autonomicznych republikach Jakuckiej i Baszkirskiej, w Kraju Krasnojarskim i Ałtajskim. Czekały na nich mordercza praca, głód, nędza i choroby.

ipn2

Wkrótce przystąpiono do kolejnych wywózek. W kwietniu i czerwcu 1940 roku, ostatnią rozpoczęto tuż przed wybuchem wojny niemiecko-sowieckiej. Ogółem w czterech deportacjach zesłano około 340 – 400 tysięcy ludzi. Cel był jasny: eksterminacja i rozbicie społecznej struktury, a także pozyskanie taniej siły roboczej.

Pamięć Polaków wywiezionych na Sybir przez władze sowieckie uczczono w niedzielę w Lublinie w 74. rocznicę rozpoczęcia masowych deportacji. Pod pomnikiem Matkom Sybiraczkom złożone zostały kwiaty.

W kościele pw. Wniebowzięcia NMP Zwycięskiej odprawiona została Msza św. w intencji Polaków, którzy ponieśli śmierć na zesłaniu. Po Mszy uczestnicy uroczystości – kombatanci, przedstawiciele środowisk kresowych, młodzież z pocztami sztandarowymi przemaszerowali przez centrum miasta pod pomnik Matkom Sybiraczkom.

Odegrano hymn Sybiraków, zebrani złożyli kwiaty i zapalili znicze pod pomnikiem.

Przygotowana przez Instytut Pamiêci Narodowej wystawa "WYGNAÑCY"Do wywózek na Sybir nawiązał w homilii ks. abp. Tadeusz Gocłowski, senior archidiecezji Gdańskiej, podczas Mszy Św. w Kościele NMP Królowej polski w Gdyni.

– Dzisiaj chcemy oddać szacunek wszystkim Sybirakom. Chcemy podziękować za ich waleczność, chcemy podziękować za to, że o Polskę walczyli i za Polskę przelewali krew

– mówił ks. Arcybiskup.

Historię wywózek na Sybir przypomniał prezes oddziału lubelskiego Związku Sybiraków Janusz Pawłowski. Podkreślił, że Polacy wywożeni byli już podczas zaborów, po każdym zrywie niepodległościowym, ale największe cierpienia zadały mieszkańcom kresów władze sowieckie w 1940 r. i latach następnych.

[quote]– Pierwsza masowa deportacja, ta najtragiczniejsza, rozpoczęła się 10 lutego 1940 r. Przy mrozie ok. minus 40 st C, w bydlęcych zakratowanych wagonach, słabo opalanych lub nieopalanych – a podróż trwała od dwóch tygodni do miesiąca – wywieziono ok. 220 tys. Polaków. Wielu zmarło już w podróży. Sowieckie deportacje Polaków są tragicznym doświadczeniem, którego nie można przemilczeć lub zapomnieć. Dlatego my, Sybiracy, będziemy jako żywi świadkowie głosić prawdę historyczną o tamtych tragicznych dziejach, ku przestrodze, by nigdy więcej się nie powtórzyły[/quote]

– powiedział Janusz Pawłowski.

ipn4Od 10 lutego 1940 r. do czerwca 1941 r. władze Związku Sowieckiego, okupującego wówczas część obszaru Polski, zorganizowały cztery wywózki na Wschód obywateli polskich różnych narodowości. Wśród zesłanych była m.in. Melania Szyller.

– 10 lutego 1940 roku zostałam deportowana z okolic Wilna z rodzicami, siostrą, mamą w ostatnim miesiącu ciąży. Wywieźli nas za Tobolsk, w lasy. Mama urodziła w lesie dziecko, które po pół roku zmarło, bo wszyscy chorowaliśmy na zapalenie płuc. Rodzeństwo zmarło tam, jaj jedna przetrwałam. Ojciec wrócił z Armią Kościuszkowską do Polski, ja w 1946 w maju wróciłam z Mamą. Rodzice zmarli w Sopocie; ja skończyłam szkołę średnią, szkołę pomaturalną, pracowałam przez 37 lat w służbie zdrowia – wspominała Melania Szyller.
Wiceprezes Związku Sybiraków w Lublinie Józef Lis powiedział, że jako niespełna roczne dziecko wraz z całą rodziną w 1940 r. został wywieziony spod Grodna do północnego Kazachstanu. Przebywał tam sześć lat.

– Ojciec wrócił do Polski z armią Berlinga, a pozostali członkowie naszej rodziny dopiero w 1946 roku. Rodzice pracowali w Kazachstanie w kołchozie w miejscowości Wołyńskoje. Pamiętam, że był niemiłosierny głód. Głodowaliśmy i my, i miejscowa ludność, władza radziecka nie rozpieszczała nikogo. Chodziliśmy żebrać do jurt Kazachów, bo oni lepiej dawali sobie radę – mówił Józef Lis.

źródło: Radio Maryja

ipn5

(276)

Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie.
Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com

Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.
Ładowanie komentarzy Facebooka ...

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

*

Korzystając z formularza, zgadzam się z polityką prywatności portalu

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.