Podczas demonstracji „Żarty się skończyły. Moje ciało, moja sprawa” głos zabrała Joanna Mucha, ale tylko na chwilę. Posłance Platformy Obywatelskiej przypomniano, że miała osiem lat na realizację tego, co za chwilę chciała obiecać.
Gdzie byliście osiem lat”
– skandowały kobiety w reakcji na początek wystąpienia, kiedy Mucha podkreślała:
Nie musimy udawać, różnimy się między sobą w podglądach, niektórzy z nas wierzą w Boga, inni nie. Dziś stoimy wszyscy razem, bo mamy jeden cel. Nie możemy pozwolić na to, by w wielkich politycznych kotłach zgotowali nam piekło kobiet. Dzisiaj jesteśmy zjednoczone i zjednoczeni
Całość sytuacji tutaj:
Wygląda na to że @Platforma_org próbowała podłączyć się pod lewactwo.
Boleśnie zaorana @joannamuchaJuż się żrą między sobą.
Mam popcorn 😉 pic.twitter.com/Xa0WfRwJR5— Dominik Tarczynski (@D_Tarczynski) 1 października 2016
Mucha pod Sejmem w kurtce za kilka tys. zł. mówi "zwykłym" Kobietom jak maja żyć i co mają myśleć. 8 lat przespała u fryzjera na Narodowym:)
— Wojciech Biedroń (@WBiedron) 1 października 2016
(3477)
