List Czytelnika z Berlina: Sprawdziłem cztery najważniejsze gazety. Nie znalazłem nawet jednego zdania o rocznicy wybuchu II wojny światowej

Mieszkam w Berlinie już drugi rok. Od zmiany władzy w Polsce, w niemieckiej prasie zaczęła się nagonka. Fałszywe wiadomości są podawane prawie codziennie, zawsze coś przeciwko Polsce, a to, że brak demokracji, a to że złodzieje, a to, że kaczory etc. Ciągle negatywnie przedstawia się nasz kraj i bardzo często na pierwszych stronach takich gazet jak Morgenpost, Sueddeutschezeitung, Die Welt czy Tagesspiegel.

Ciekawy byłem, czy dziś napiszą coś o sobie, o tym jak niedawno – 77 lat temu rozpętali piekło na ziemi, zamordowali ponad 70 mln ludzi i zniszczyli pół świata okradając go ze wszystkiego, Liczyłem chociaż na jakieś wspomnienie, nie w sensie żeby dokuczyć Niemcom, ale by ich edukować i innych ludzi, którzy tu żyją.

Sprawdziłem cztery gazety: Berliner Morgenpost, Süddeutsche Zeitung, Die Welt oraz Tagesspiegel i nic nie znalazłem na pierwszych kilku stronach każdej z tych gazet, nawet jednego zdania, zero, nic!

Jestem zszokowany, tym bardziej, że żyjemy w czasach, kiedy warto dbać o pamięć o takiej tragedii jak II WŚ, by nigdy podobna sytuacja już się nie powtórzyła. Niestety dziś Niemcy żerują na tym, co zagrabili 77 lat temu i w późniejszych latach. Nie mają szacunku dla historii i nie mają po prostu szacunku do tych, których z zimną krwią mordowali.

Myślę, że to propaganda – by odsunąć od siebie tamten czas, wybielić się i najlepiej mówić, że obozy śmierci były polskie i Polacy jest stworzyli, a Niemcy to kraj od zawsze otwarty na wszystkich. Myślę, że to wpisuje się w dyktatorską politykę A. Merkel i ona maczała w tym palce, by takie, a nie inne artykuły się dziś pojawiły.

Cieszyłbym się, gdybyście opublikowali to Państwo – by Polacy wiedzieli, jakiego mamy sąsiada i co myśli o naszej wspólnej historii, oraz by każdy mógł poznać prawdę, jaki brak demokracji jest tutaj w Niemczech. Tu nie można nawet skrytykować islamu -od razu policja bierze na przesłuchania, zaczyna się nagonka; zaś o gwałcie na kobietach w Kolonii poinformowali dopiero po 10 dniach. To jest właśnie brak demokracji.

Jestem ze Szczecina, mieszkam w Berlinie dwa lata, jestem prawnikiem, jestem dumny z bycia Polakiem i działam również w naszym kraju. Uważam, że demokracja w Polsce ma się bardzo dobrze.

Maksymilian Rojek