Polska zrzekła się reparacji wojennych od Niemiec w 1953 roku, a potwierdził to jeszcze gabinet Marka Belki w 2004 roku – tak stanowisko MSZ, które odpowiedziało posłowi PiS Adamowi Ołdakowskiemu, przedstawia Gazeta Wyborcza. Ministerstwo odpowiada.
Ołdakowski chciał dowiedzieć się, czy i kiedy polski rząd wystąpi o wypłatę reparacji wojennych od Niemiec. Jego zdaniem ówczesny rząd PRL nie reprezentował Polski.
Polska doktryna skłania się ku stanowisku, że oświadczenie z 1953 roku stanowi wiążący jednostronny akt Państwa Polskiego
– odpowiedział wiceminister MSZ Marek Magierowski w imieniu resortu.
Rząd Marka Belki w 2004 potwierdził ważność oświadczenia z 1953 roku
– potwierdził Magierowski.
,,GW” przedstawiła oświadczenie jako brak poparcia dla reparacji.
Ministerstwo natychmiast odpowiedziało:
W związku z publikacją „Gazety Wyborczej” pt. „Rząd reparacji od Niemiec nie popiera” z dnia 17 sierpnia 2017 r., Ministerstwo Spraw Zagranicznych wyjaśnia, co następuje
– czytamy.
Sformułowanie jest wyłącznie opisem istniejącego stanu faktycznego. Nieuprawnione jest więc wyciąganie z niego wniosku, że obecny rząd „podtrzymuje” stanowisko z 2004 r. bądź, że „nie popiera reparacji”. […] MSZ zaznacza, iż „[…] polska doktryna skłania się ku stanowisku”, iż oświadczenie to „stanowi wiążący, jednostronny akt Państwa Polskiego – podmiotu prawa międzynarodowego”. MSZ jednocześnie podkreśla, iż „niektórzy przedstawiciele polskiej doktryny podważają takie rozumowanie”. poseł Adam Ołdakowski został poinformowany, iż „obecnie z uwagi na oświadczenie z 1953 r. oraz jego potwierdzenie przez rządRP w 2004 r. możliwość skutecznego wystąpienia z roszczeniami reparacyjnymi wymaga dalszych analiz”. Obecnie MSZ, wspólnie z innymi instytucjami państwowymi, kompleksowo bada przedmiotową problematykę. Na ten temat właśnie wypowiadał się Minister Witold Waszczykowski podczas wywiadu dla telewizji internetowej „wPolsce.pl”
– głosi oświadczenie.
Warto przypomnieć, co kilka dni temu stwierdził szef MSZ, Witold Waszczykowski:
Decyzję z 1953 r. można podważać, bo tak naprawdę nie do końca wiadomo, z czego się zrzeczono. Ani Polska nie była wtedy krajem niepodległym, który mógł podejmować suwerennie takie decyzje, ani również Niemcy nie były w pełni państwem suwerennym
(1080)
