Według „The New York Times”, rzecznik FBI oznajmił, iż Federalne Biuro Śledcze nie zamierza oficjalnie komentować słów dyrektora Jamesa Comey’a o współudziale Polaków w mordowaniu Żydów.
Do słów natomiast odniosła się rzecznik Departamentu Stanu (odpowiednik polskiego MSZ) Marie Harf, która podkreśliła, że „dzielni patrioci z Polski, Węgier i innych krajów pomagali chronić swoich rodaków w czasie nazistowskiej okupacji”. – Dyrektor Comey na pewno nie zamierzał sugerować, że Polska była współodpowiedzialna za Holokaust – powiedziała.
Przypomnijmy, że James B. Comey, dyrektor FBI użył go w swoim przemówieniu, które wygłosił podczas spotkania z przedstawicielami środowisk żydowskich w Muzeum Holokaustu. Powiedział w nim m.in., że „nawet dobrzy ludzie pomagali w mordowaniu milionów” i wymienił w tym kontekście Polaków.
Comey dodał, że każdy zatrudniany przez niego pracownik FBI musi odbyć wycieczkę do waszyngtońskiego muzeum.
W związku z wypowiedzią Comeya, do MSZ został wezwany ambasador USA w Polsce Stephen Mull.
źródło: własne / Wprost
(55)