Prawdziwa historia Brygady Świętokrzyskiej, która powstała dokładnie 71 lat temu. Jak wyglądał początek szlaku bojowego, który przeszedł do historii

w II wojna światowa


Zachęcamy do obserwowania strony na Twitterze
odznaka Brygady Świętokrzyskiej
odznaka Brygady Świętokrzyskiej

Działania Brygady Świętokrzyskiej na Kielecczyźnie

Geneza Brygady Świętokrzyskiej sięga pierwszego dużego zgrupowania partyzanckiego Narodowych Sił Zbrojnych – 204. Pułku Piechoty Ziemi Kieleckiej. W istocie „pułk” składający się z kilkuset żołnierzy liczebnością nie przekraczał trzech kompanii regularnego wojska, ale jak na warunki partyzanckie była to znaczna siła.

18 czerwca 1944 r. dowódcą zgrupowania został mianowany mjr Eugeniusz Kerner. Pierwsza akcja bojowa 204. Pułku miała miejsce 23 czerwca 1944 r. w rejonie Prusinowic, gdzie grasowało zgrupowanie AL Jana Byka vel Czesława Boreckiego „Brzozy”. Komuniści dopuszczali się licznych rabunków, na które uskarżała się okoliczna ludność, ponadto Byk-Borecki miał na sumieniu liczne morderstwa ziemian Kielecczyzny, m.in. 2 maja 1944 r. w majątku Grzegorzewice z jego rozkazu zamordowano właścicielkę Jadwigę Rauszerową i jej rodzinę. Pułk okrążył nieprzyjaciela, jednak części AL-owców udało się wyrwać z matni. W wyniku akcji rozbito grupy AL „Górala” i „Wrzosa” – łącznie zlikwidowano 18 komunistów. Straty pułku to jeden zabity i jeden ranny.

Pasmo walk

Kolejne miesiące były pasmem walk 204. PP przeciwko oddziałom niemieckim, grupom komunistycznym i zwiadowcom sowieckim przerzucanym na Kielecczyznę. W terenie zaczęło się robić coraz ciaśniej – strona komunistyczna nie ukrywała, że jej celem jest likwidacja jednostki NSZ. W połowie lipca dotychczasowego dowódcę zastąpił płk Stanisław Nakonieczkow „Kmicic”, komendant główny NSZ. Jednostka pozostawała w nieustannym ruchu – 17 lipca w rejonie Stopnicy k. Skrobaczowa maszerujący w szyku ubezpieczonym NSZ-owcy dostali się pod ogień broni maszynowej. Szybko wyjaśniło się, że przeciwnikiem były połączone grupy komunistyczne Zygmunta Bieszczanina i Józefa Maślanki. Gdy nie powiodły się próby skłonienia napastników do złożenia broni, eneszetowcy szturmem zdobyli pozycje przeciwnika. W walce poległ jeden żołnierz NSZ, a dwóch odniosło rany. Straty przeciwnika wyniosły czterech zabitych, ośmiu rannych i 33 wziętych do niewoli. Jeńcy ci wkrótce zostali zwolnieni, a kilku z nich przeszło do NSZ.

Kolejna duża akcja bojowa miała miejsce 22 lipca pod wsią Czarnocin, gdzie, idąc z odsieczą miejscowym strukturom BCh rozbito 70-osobowy oddział pacyfikacyjny składający się z żandarmów niemieckich i Ukraińców. W czasie walki wzięto do niewoli grupę żandarmów z oficerem, zdobyto m.in. działko przeciwpancerne. Tymczasem sytuacja na Kielecczyźnie stawała się coraz trudniejsza dla partyzantki niepodległościowej. Przeciwko oddziałom AK i NSZ Niemcy rzucili duże siły policyjne, wschodnie formacje kolaboracyjne i regularną armię, często korzystali ze wsparcia lotnictwa i artylerii. Okupant nie przebierał w środkach, prowadząc pacyfikację terenu, który stał się bezpośrednim zapleczem frontu wschodniego. Oddziały 204. Pułku dwukrotnie śpieszyły z odsieczą placówkom AK, które broniły swych miejscowości przed karnymi ekspedycjami niemieckimi: 26 lipca pod Olesznem i następnego dnia w rejonie Jasionej. 26 lipca kompania 204. Pułku dowodzona przez kpt. Władysława Kołacińskiego „Żbika”, wspierana przez oddział AK Mieczysława

Pułkownik Antoni Szacki vel Skarbek „Bohun-Dąbrowski” (1902–1992). Oficer służby stałej WP. Absolwent Szkoły Podchorążych w Warszawie (1927 r.), służył w 76. PP w Grodnie. W 1939 r. zbiegł z niewoli niemieckiej. Oficer Związku Jaszczurczego, następnie NSZ. Od 11 sierpnia 1944 do końca 1945 r. dowódca Brygady Świętokrzyskiej NSZ
Pułkownik Antoni Szacki vel Skarbek „Bohun-Dąbrowski” (1902–1992). Oficer służby stałej WP. Absolwent Szkoły Podchorążych w Warszawie (1927 r.), służył w 76. PP w Grodnie. W 1939 r. zbiegł z niewoli niemieckiej. Oficer Związku Jaszczurczego, następnie NSZ. Od 11 sierpnia 1944 do końca 1945 r. dowódca Brygady Świętokrzyskiej NSZ

Targalskiego „Marcina”, po zażartej walce zlikwidowała 18-osobowy oddział żandarmerii niemieckiej, straty oddziału „Żbika” wyniosły
czterech zabitych i sześciu rannych. W nocy 28 lipca grupa uderzeniowa NSZ, dowodzona przez kpt. Wacława Janikowskiego „Wilka”, rozbiła niemiecki areszt w Jędrzejowie i uwolniła więźniów. Na początku sierpnia doszło do kilku potyczek z oddziałami niemieckimi i ukraińskim Schutzmannschaft w trakcie których zginęło dziewięciu Ukraińców i pięciu Niemców. Zorganizowano również kilka zasadzek na pojazdy wojskowe, zdobywając broń i amunicję. 29 lipca wieczorem miała miejsce zwycięska potyczka kompanii „Bema” z sowieckim patrolem dywersyjnym: trzech Sowietów zginęło, reszta wycofała się.

Przeciwko Sowietom i komunistom 11 sierpnia 1944 r. w majątku Lasocin przeprowadzono koncentrację oddziałów NSZ z udziałem 204. Pułku. Powstała wówczas Brygada Świętokrzyska NSZ.  Jej dowódcą został ppłk „Bohun-Dąbrowski”. 

W skład jednostki weszły wszystkie oddziały partyzanckie NSZ operujące w rejonie Kielce–Kraków– Częstochowa. Brygada Świętokrzyska była jedną z największych polskich jednostek partyzanckich. W czasie swojej prawie półrocznej działalności na ziemi kieleckiej stoczyła ponad 20 większych bitew i dziesiątki potyczek z jednostkami niemieckimi, grupami komunistycznymi i desantami sowieckimi.

W obliczu końca wojny i klęski Niemiec pierwszoplanowym zadaniem postawionym Brygadzie przez dowództwo NSZ było oczyszczanie terenu z komunistów i ich sympatyków, jako potencjalnych kolaborantów nowej, sowieckiej okupacji. Sama obecność dużej jednostki NSZ stwarzała poważny problem dla komunistów, bo w znacznym stopniu ograniczała możliwości rekrutacji nowych członków i zdobywania zaopatrzenia. Żołnierze NSZ chronili przed rabunkami i gwałtami mieszkańców okolicznych wsi i majątków ziemskich. 

16 sierpnia 1944 r. w rejonie Krzepina patrol Brygady zatrzymał i rozbroił czteroosobowy patrol z grupy AL „Garbatego” – dwóch rozstrzelano, jeden zbiegł, a jednego uwolniono. 24 sierpnia miała miejsce akcja odwetowa przeciwko tzw. Brygadzie AL „Świt”, która poprzedniej nocy pod Gnieździskami wykoleiła, a następnie ograbiła pociąg pasażerski relacji Częstochowa–Kielce. Były liczne ofiary wśród podróżnych – wyłącznie Polaków. Poszkodowanym pośpieszyli z pomocą lekarze brygady i część żołnierzy. Reszta pod dowództwem ppłk. „Bohuna-Dąbrowskiego” otoczyła domniemane miejsce postoju ludzi „Łokietka”. Okazało się, że znajdują się tam tylko tabory, a poszukiwana grupa znajdowała się w innym miejscu. Zlikwidowano trzech komunistów.

Tego samego dnia w lasach koło Oleszna oddział „Żbika” rozbroił grupę spadochroniarzy z „Armii Berlinga”. Ocenia się, że na przełomie sierpnia i września 1944 r. lotne patrole Brygady, prowadząc akcję antykomunistyczną, zlikwidowały ok. 30 członków AL i lokalnych struktur PPR. W tym czasie w ręce grupy „Łokietka” wpadło dwóch członków Brygady, którzy zostali najprawdopodobniej zamordowani. W odwecie eneszetowcy przeprowadzili obławę, w trakcie której natrafiono na dziewięcioosobowy patrol „łokietkowców”, który rozbito.

Akcja we wsi Rząbiec 

Naszywka z orłem noszona na rękawach mundurów przez żołnierzy Brygady Świętokrzyskiej
Naszywka z orłem noszona na rękawach mundurów przez żołnierzy Brygady Świętokrzyskiej

Kolejną dużą operację przeciwko komunistom żołnierze Brygady przeprowadzili 8 września 1944 r. w rejonie wsi Rząbiec. Celem było duże zgrupowanie AL dowodzone przez Tadeusza Grochala „Tadka Białego”, w skład którego wchodziła także grupa Sowietów z wywiadu wojskowego (NKGB) pod dowództwem Iwana Karawajewa. Akcję przyśpieszyło schwytanie przez komunistów patrolu Brygady pod dowództwem ppor. Franciszka Bajcera „Sanowskiego”. Zatrzymani byli brutalnie przesłuchiwani, następnie mieli być rozstrzelani. Jednemu z jeńców udało się zbiec i przekazać wiadomość do Brygady. Obóz nieprzyjaciela został zaatakowany przez skoncentrowane oddziały NSZ – odbito kolegów i zlikwidowano komunistyczne zgrupowanie. Zginęło 34 komunistów, do niewoli wzięto 67 Sowietów i 40 Polaków. Część komunistów wraz z Grochalem i Karawajewem zdołała uciec z okrążenia. Nocą, w czasie buntu i próby ucieczki, Sowieci zostali zastrzeleni – w trakcie zdarzenia poległo także dwóch żołnierzy Brygady, a trzech zostało rannych.
Z grupy jeńców – Polaków wyrokiem sądu polowego rozstrzelano cztery osoby (którym udowodniono udział w rabunkach), 13 wstąpiło do Brygady – był wśród nich późniejszy komunistyczny publicysta Władysław Machejek, który przez kilka dni pełnił funkcję ordynansa „Bohuna”, a następnie zbiegł. W rezultacie dalszej intensywnej akcji przeciwko AL zlikwidowano kilkudziesięciu komunistów.

Skuteczność akcji antykomunistycznej Brygady spowodowała, że we wrześniu 1944 r. „Garbaty” zmuszony był rozwiązać swoją grupę i ewakuować się z zagrożonego terenu. W październiku oddziały Brygady przeszły na obszar powiatu radomszczańskiego, w dalszym ciągu likwidując niewielkie oddziały komunistyczne, grupy bandyckie i desanty sowieckie. Wśród zlikwidowanych komunistów byli sowiecki mjr Walentyn Morozow i dwóch spadochroniarzy z armii Berlinga: por. Bronisław Stachowski „Rezanow” i por. Henryk Stefaniak „Henryk”. Nie obeszło się także bez strat po stronie Brygady.

20 października nad Pilicą w czasie walki z sowieckimi partyzantami zginął jeden z żołnierzy – po stronie sowieckiej było dwóch zabitych. Jeszcze wcześniej, w pierwszych dniach października, grupa AL kierowana przez Stanisława Wilka „Sarnę” wzięła do niewoli i rozstrzelała powracającego z przepustki żołnierza Brygady Benona Sabłonia „Benka”. Sam „Sarna” został ujęty i zlikwidowany przez NSZ niecały miesiąc później, 31 października.

Następnego dnia w miejscowości Ciężkowice rozbito resztę jego grupy. Uwolniono przy tym więzionych i katowanych 10 członków podziemia niepodległościowego, zakładników z okolicznych wsi i dworów. Dwóch zakładników komuniści zdążyli już wcześniej zamordować. Wśród jeńców znajdował się lekarz – Gruzin, który wstąpił jako ochotnik do Brygady i przeszedł później cały jej szlak bojowy. Jednym z sukcesów było zlikwidowanie 30 października 1944 r. sowieckiej radiostacji wraz z obsługą pod Soborzycami w powiecie częstochowskim. Dzięki sprawnemu wywiadowi i współpracy z placówkami AK patrole Brygady z dużą skutecznością wyłapywały i likwidowały członków AL i PPR. Ostatnią większą akcją antykomunistyczną była likwidacja 18 grudnia we wsi Krzelów (gmina Sędziszów) grupy sowieckiej z oddziału NKWD „Awangarda” dowodzonej przez lejtnanta Wasyla Tichonina „Wasyla”. Grupa ta była odpowiedzialna za wiele gwałtów i rabunków, których dopuściła się w okolicznych wsiach. Wszyscy zostali rozstrzelani. Sporadyczne akcje antykomunistyczne, likwidacje pojedynczych skoczków sowieckich i członków PPR/AL prowadzono siłami niewielkich lotnych patroli do końca obecności Brygady na ziemi kieleckiej – do połowy stycznia 1945 r. Jednak zimowe warunki ograniczyły ich aktywność.

Przeciwko Niemcom i ich kolaborantom 

Równolegle ze zwalczaniem komunistów Brygada prowadziła działania przeciwko Niemcom. Miały one charakter ograniczony i sprowadzały się do samoobrony, ochrony ludności przed represjami i akcjami pacyfikacyjnymi oraz zaopatrzenia w broń i materiały wojskowe. Dowództwo starało się nie prowokować okupanta, obawiano się narażać ludność okolicznych miejscowości na pacyfikacje i odwet. Twierdzenia komunistycznej historiografii o współpracy Brygady z Niemcami w okresie, gdy jednostka ta działała na ziemi kieleckiej, były propagandowym kłamstwem. Żołnierze NSZ stoczyli kilkadziesiąt walk i potyczek zarówno z oddziałami żandarmerii, Wehrmachtu czy Luftwaffe, jak i kolaboracyjnymi formacjami: ukraińskim Schutzmannschaft i turkiestańskim Ostlegionen. Jedną z pierwszych antyniemieckich akcji Brygady było rozbrojenie 18 sierpnia przez kompanię „Żbika” grupy dziewięciu Niemców i towarzyszących im Ukraińców. Jeńców rozstrzelano, a ślady egzekucji dokładnie zatarto, aby nie ściągnąć odwetu na okoliczną ludność. W ciągu kolejnych dni prowadzono dalsze akcje zaopatrzeniowe. 20 sierpnia oddziały Brygady pod wsią Brzeście zaatakowały niemiecką kolumnę samochodową. W wyniku walki zdobyto samochód załadowany transportem broni (ok. 300 karabinów produkcji belgijskiej) wraz z amunicją. Zginęło trzech Niemców. 21 sierpnia, kompania kpt. Henryka Karpowicza „Rusina” zajęła stację kolejową Żelisławice, gdzie zdobyto nieco broni, a 23 sierpnia we wsi Jasienice oddział „Żbika” zorganizował udaną zasadzkę na 40-osobowy oddział niemiecki. W wyniku walki wszyscy Niemcy zostali zlikwidowani, straty partyzantów wyniosły sześciu żołnierzy.

Walka z pociągiem pancernym

27 sierpnia Brygada, stacjonująca we wsiach Kaniów i Jasiów, stoczyła walkę z oddziałem zwiadowczym złożonym z żołnierzy Ostlegionen wspieranych ogniem przez pociąg pancerny. Biorący udział w wymianie ognia oddział NSZ wycofał się ze stratami dwóch zabitych i trzech rannych. Do ponownego starcia z tym pociągiem doszło następnego dnia, podczas nieudanej akcji 204. PP wykolejenia niemieckiego składu z zaopatrzeniem w okolicy Końskich. Zamiast spodziewanego transportu nadjechał pociąg pancerny, który ostrzelał stanowiska partyzantów gęstym, choć niecelnym, ogniem z broni maszynowej. Tym razem udało się wycofać bez strat. W następnym miesiącu, mimo iż równolegle prowadzono walkę z podziemiem komunistycznym, oddziały Brygady nie zajmowały biernej postawy w stosunku do Niemców. 1 września patrol pod dowództwem sierż. Aleksandra Wilczyńskiego „Wilka” w Radoszycach przyszedł z pomocą patrolowi aprowizacyjnemu z 3. Pułku Piechoty Legionów AK. 12 września oddział ppor. Edwarda Chmielewskiego „Zbigniewa” stoczył pod Raszkowem zwycięską potyczkę z patrolem batalionu turkiestańskiego.

bryg

Do poważnego starcia doszło 20 września pod Cacowem. Stacjonujące tam oddziały Brygady stoczyły bitwę z silnym oddziałem Niemców w sile ok. 400 żołnierzy Luftwaffe i ok. 100 żandarmów. Starcie było wynikiem obławy niemieckiej w poszukiwaniu sprawców przeprowadzonego dzień wcześniej ataku na niemiecki samochód przez patrol z 2. Dyw. Piech. Leg. AK. Obława natknęła się na stacjonującą w Cacowie Brygadę. Atak oddziałów niemieckich został powstrzymany i zadano nieprzyjacielowi znaczne straty. W czasie bitwy niemiecki samolot zbombardował tabory Brygady we wsi Caców, nie wyrządzając im jednak większych szkód. Wieczorem Brygada oderwała się od Niemców i po przeprawie przez Nidę udała się w kierunku majątku Lasocin. Ogółem straty partyzantów wyniosły trzech zabitych i pięciu rannych. Bitwa pod Cacowem Bitwa pod Cacowem była ostatnim dużym starciem z Niemcami przed ewakuacją Brygady na zachód. W wyniku nasycenia Kielecczyzny oddziałami niemieckimi co jakiś czas dochodziło do spotkań i wymiany ognia z niewielkimi patrolami żandarmerii, Wehrmachtu lub kolaborantów.

Do ostatnich walk między BŚ a siłami niemieckimi doszło 19 grudnia pod Krzelowem, gdzie oddział „Żbika” zaatakował oddział niemieckich saperów, likwidując czterech Niemców. Tego samego dnia pod Marcinkowicami 204. PP stoczył zwycięską walkę z oddziałem złożonym z Niemców i tzw. Kałmuków (prawdopodobnie z Legionu Turkiestańskiego). Grupa została rozbrojona, rozmundurowana – do niewoli wzięto 16 Tatarów, dwóch Rosjan i dwóch Gruzinów. Niemcom udało się zbiec. Po południu z odsieczą zatrzymanym przyszła kompania Schutzmannschaft, która zaatakowała kwatery Brygady. Atak odparto ogniem karabinów maszynowych i śmiałym kontratakiem zmuszono napastników do wycofania się. Poległ Niemiec i czterech kolaborantów. W obu starciach straty Brygady wyniosły jednego zabitego i trzech rannych.

Wojciech Muszyński, tekst pochodzi z dodatku IPN do Niezależnej Gazety Polskiej

Mapa obrazująca działania bojowe Brygady Świętokrzyskiej na Kielecczyźnie, sierpień 1944 r.–styczeń 1945 r.
Mapa obrazująca działania bojowe Brygady Świętokrzyskiej na Kielecczyźnie, sierpień 1944 r.–styczeń 1945 r.

(2403)

Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie.
Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com

Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.
Ładowanie komentarzy Facebooka ...

4 komentarze

  1. Poczytaj trochę na temat Brygady Świętokrzyskiej – tylko nie książki napisane przez komuchów z lat 50-tych. Pod pozorem niby to współpracy z Niemcami i rozbijania Sowietów (od których Niemcy dostawali właśnie cięgi) dowódcy Brygady Świętokrzyskiej wykiwali ich, wzięli prowiant, broń i wyposażenie i mieli okazję do bezpiecznej ewakuacji brygady. Potem wyzwolili obóz w Pilźnie i uwolnili 2000 więźniów w tym 200 Żydówek.

  2. Fronda to raczej propaganda z drugiej strony niż obiektywne źródło opracowań historycznych :-/

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

*

Korzystając z formularza, zgadzam się z polityką prywatności portalu

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.